Napiszesz mi opowiadanie o zwierzęciu minimum 10 zdań . Najlepiej o psie ;D 2012-03-12 17:34:48 napisz opowiadanie o swoim zwierzęciu po angielsku 2011-01-26 20:15:02
Kliknij tutaj, 👆 aby dostać odpowiedź na pytanie ️ Napisz krótkie opowiadanie o nieszczęśliwej miłości. Ok 20 zdań. Ktoś pomoże? Ja się zbytnio nie nadaje na p…
Pinokio poszedł zaprosić kolegów na swoje święto. Długo nie mógł znaleźć przyjaciela Knota. W końcu znalazł go na strychu jakiejś chaty. Hultaj Knot właśnie tego dnia o północy jechał do Krainy Zabawek i namawiał na to także Pinokia. Opowiadał mu o zabawach, próżniactwie i wiecznych wakacjach. 31
Zadanie: napisz krótkie opowiadanie z dialogiem pt Rozwiązanie:quot miłość zwycięża wszystko quot teza, która w dzisiejszych czasach może być uważana za staroświecką, a wcaletak nie powinno być od samego stworzenia świata istnieje miłość, bóg dając życie, kierował się miłościa, którą żywi do swoich dzieci, czyli ludzi prawie wszyscy epokowi twórcy literatury
Napisz krótkie opowiadanie o 2014-02-02 19:28:34; Napisz pytania i odpowiedzi, używając podanych wyrazów. 2011-10-14 10:45:09; Napisz krótką charakterystykę tajgi używając poniższych wyrazów: 2013-05-28 19:16:59; Napisz krótkie śmieszne opowiadanie używając słów; dam j.n.a. 2012-04-05 11:35:43; Napisz Krótkie opowiadanie
Zadanie: pilne plisss napisz krótkie opowiadanie Rozwiązanie:naszym oczom ukazała się ciemność niewidzialna siła wciągnęła nas do środka i mocny podmuch wiatru zatrzasnął za nami bramę poczuliśmy się nieswojo nadal było ciemno a w powietrzu czuliśmy wilgoć i jakiś dziwny, nieprzyjemny zapach nikt nie odważył się ruszyć z miejsca ani cokolwiek powiedzieć cisza była tak
Napisz krótkie opowiadanie,którego mottem bedzie wybrana fraszka KOCHANOWSKIEGO lub SZTAUDYNGERA OTO FRASZKI DO WYBRANIA: KOCHANOWSKI: do goscia na młodość na starość o miłości raki na nabozną do jakuba SZTAUDYNGER: proste słowo czas oszołomień doswiadczenie z motywów staropolskich samolubstwo apel na naszych bliźnich pomózcie plissss
Mit o Orfeuszu i Eurydyce jest przede wszystkim opowieścią o niezwykłej miłości, której nie przerywa nawet śmierć. Zrozpaczony Orfeusz gotów jest zrobić wszystko by odzyskać ukochaną. Mimo swoich wysiłków traci ją. Przyczyną jest niezwykła tęsknota i chęć spojrzenia na żonę chociaż przez chwilę.
Opowiadanie, którego narratorem jest stary pustelnik A.Mickiewicz "Lilije". poleca 86% 897 głosów. Treść Grafika. Filmy. Komentarze. Siedziałem w swojej chacie i odmawiałem wieczorną modlitwę. Aż nagle do drzwi ktoś głośno zapukał. Ze strachem wziąłem lampę (a było już koło północy) i poszedłem otworzyć drzwi.
Napisz opowiadanie o spotkaniu jednego z bohaterów lektury obowiązkowej z bohaterem innego utworu literackiego. Spotkanie to będzie początkiem wspólnej przygody, która zmieni losy jednego z nich. Wypracowanie powinno dowodzić, że dobrze znasz wybraną lekturę obowiązkową.
Y9Rxm. Odpowiedzi GREENBL00 odpowiedział(a) o 19:27 okłamał dla miłości . Koniec 2 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
zapytał(a) o 18:43 Napisz KRÓTKIE OPOWIADANIE... Napisz KRÓTKIE OPOWIADANIE według planu wydarzeń: jednego z niemowląt2. prośba o rozsądzenie sporu przez króla oskarżenia matek4. decyzja króla o podziale dziecka pomiędzy dwie kobiety5. Reakcje kobiet6. oddanie dziecka prawdziwej matce(Chodzi o Sąd Króla Salomona - Salomonowy wyrok) Odpowiedzi sidhe. odpowiedział(a) o 19:01 Tego samego dnia, urodziło się dwoje dzieci u różnych, obcych sobie kobiet. Jedno z niemowląt nieszczęśliwie zmarło, a jego matka popadła w depresję. Ubzdurała sobie, że drugie dziecko należy do niej. Za wszelką cenę chciała je mieć przy sobie. Obie matki chciały mieć dziecko. Ludzie uważali, że Salomon jest najmądrzejszy i do niego trzeba się udać by rozstrzygnąć spór. Salomon postanowił, że przetnie dziecko na pół i każda z kobiet dostanie połowę dziecka. Podszedł do sprawy podstępem, bowiem prawdziwa matka dziecka nie pozwoli by stała się mu krzywda. Gdy wyrok miał już nastąpić, a dziecko miało zginąć prawdziwa matka nie chciała się na to zgodzić i pozwoliła oddać dziecko kobiecie. Salomon wiedząc, iż jest prawdziwą matką jej dała dziecko, a drugą kobietę pozostawił..Jeśli się mylę co do jakiejś sprawy to przepraszam. Dośka ;D odpowiedział(a) o 18:57 Tomo2001 odpowiedział(a) o 18:50 Miałam tą opowieść w zeszłym roku... Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Dziś nie mam dla Was standardowego wpisu, lecz chciałabym Wam zaprezentować krótkie opowiadanie, które dziś mnie poruszyło. Myślę, że wszelki komentarz będzie zbędny, bo każda, i każdy z nas, odkryje tu coś zupełnie znać, co Wam najbardziej zarezonowało. Wizja Poznali się zwyczajnie. Wieczorem. W jednym z miejskich barów. Ich spojrzenia skrzyżowały się. Zaiskrzyło. On – postawił jej kieliszek wina. Ona – na serwetce napisała mu swój numer telefonu. A potem przez całą noc operatorzy sieci komórkowych przekazywali w poprzek miasta SMS-y dwóch ledwie znających się osób. Następnego dnia umówili się na kolację w restauracji na Starówce. Rozmawiali o wszystkim i o niczym. Zaprosił ją do kina. W tylnym rzędzie, przy akompaniamencie rozdzierających serce krzyków tuzinkowego horroru, całowali się jak gimnazjaliści. Kontynuowali w domu, u niego… Nie wystarczało jej. Każdej nocy wracała do siebie, nie narzucając się, nie naruszając jego prawa do wolności. On sam zaczął tęsknić za zapachem jej ciała, za ledwie słyszalnym szeptem jej warg, za westchnieniami i za pieprzykiem w kształcie półksiężyca pod prawą łopatką. Zaproponował, aby zamieszkali razem. Była zadowolona. Wspólne interesy, wspólni znajomi. Okazało się, że w życiu jest naprawdę wiele rzeczy, którymi można się dzielić. Odkrył dla siebie nowy świat, otworzył nowy rozdział w swym życiu. Są we dwoje. Rano seks, dwie filiżanki kawy, bieg do pracy; wieczorem „wyjście do ludzi.” A jeszcze można było zostać w domu, wyłączyć telefony i oglądać stare filmy, mlaskając przy popcornie. Albo nie – nawet lepiej: spędzić cały wieczór bez wychodzenia z łóżka. Tak! Tak jest zdecydowanie najlepiej. Po roku zaproponował jej, aby wzięli ślub. Zgodziła się. Nie uważał, że pieczęć w dokumentach cokolwiek zmieni w ich relacjach, ale… Po prosu, chciał jej ofiarować święto. Zakupy, urząd stanu cywilnego, limuzyna, pijani goście, draka, zanieczyszczona szampanem suknia ślubna i garnitur, dwie obrączki oznaczające zjednoczenie serc. I tuzinkowe bla, bla, bla weselników… Było jej dobrze. A to najważniejsze. „Będziemy mieli dziecko!”. Był zachwycony, ale potem się przestraszył. Czy jest na to gotowy? Nie, wszystko jest w porządku, oczywiście, jest gotowy. Dziecko – to cudownie! Teraz będzie ich trójka! Konflikt krwi. Wahania nastroju. Czytał o tej przypadłości w książkach. Przygotowywał się. Ale figa z tego. Nikt nie daje wiarygodnej rady, jak pomóc, gdy od dwóch godzin żona zalewa się łzami w łazience. Nic, nic. I to przeszło. „Ma pan syna, 51 cm, waga 3500!”. Wow! To jest wiadomość! Był dumny, chwaląc się znajomym swym potomkiem. Przez pierwszy miesiąc bardzo bał się podchodzić do dziecka. Takie małe, cienkie rączki, nóżki – jak u żaby. Żadnych ojcowskich uczuć. Trzy miesiące później, kiedy jego syn po raz pierwszy się uśmiechnął, zrozumiał, że w jego sercu pojawiło się „nowe”, nieznane mu wcześniej uczucie, któremu na imię „Ojcowska miłość”. Pierwsze kroki, pierwsze słowo – oczywiście „mama” – pierwsze łzy, pierwsze zabawki, pierwsi przyjaciele, pierwsza klasa. Nie miał czasu, aby spojrzeć wstecz, jak minęły te pierwsze lata. I oto prowadzi syna do szkoły z plecakiem i ogromnym bukietem jesiennych astrów. Dla pani nauczycielki. „Kryzys siedmiu lat”, tak to się chyba nazywa. Cóż, a może sam wymyślił sobie pretekst. Wszystko jedno. Byt połykał ich miłość. Nie wie, co jeszcze powiedzieć. Żona, syn, praca, przyjaciele – zamknięte koło. Tak dobrze funkcjonujące, że aż ckliwie. I zachciało się wstrząsu. Blond Anetka z sąsiedniego wydziału zdywersyfikowała szarość jego dni… Żadne tam z niej cudo. Szybko, w jakiś tanim hotelu, na starym od szarości prześcieradle, szybko, szybko, jakby ich podglądano. Po wszystkim – żadnej przyjemności. Głębokie poczucie winy. Kupił żonie zestaw biżuterii: pierścionek i kolczyki. Taka forma rekompensaty i odreagowywanie chandry. Była zaskoczona, ale seks wieczorem był jak za najlepszych dni. „Zrujnowałeś mi życie!”. Latały kubki, talerze, łyżki i różne inne. Rozeszli się. Dorosły syn mieszkał już oddzielnie, a innych wspólnych interesów nie było. W piątej dekadzie życia stali się zupełnie obcymi sobie ludźmi. Umierał samotnie w swoim samodzielnym mieszkaniu. Nie było nikogo, kto mógłby pomóc. Syn wyjechał za granicę, a blond Anetka, z którą mieszkał przez ostatnie lata, zmarła rok wcześniej. Na raka. Ręka uniosła się po szklankę stojącą na nocnym stoliku obok łóżka i upadła bezwładnie… * Otrząsnąwszy się z wizji swego przyszłego życia, którą wymalowała mu bogata wyobraźnia, dopił spokojnie zawartość swojej szklaneczki i wyszedł z baru. Dziewczyna, w której oczy tak długo się wpatrywał – wzruszyła ramionami i kontynuowała przerwaną rozmowę z przyjaciółką. Ona – ze znamieniem w kształcie półksiężyca na swej prawej łopatce – wciąż czeka na swą życiową połówkę, i kto wie, może jutro wejdzie wreszcie do tego baru ten wyczekiwany On – i skrzyżują spojrzenia? „Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości” Janusz Niżyński